Męcząc się z naprawianiem awarii przewalających się po serwerach, doszedłem do kilku wniosków:
- Nadmiar logów jest tak samo szkodliwy jak ich brak;
- Zanim dasz komuś dostęp do root’a, upewnij się, że umie posługiwać się bash’em;
- Czemu to właśnie ja muszę naprawiać te wszystkie problemy? Owszem umiem to robić, jednakże wolumen maili/telefonów/wiadomości na Tlenie sugeruje, że osoby, które się tym powinny zająć są “mniej kompetentne do tego zagadnienia” ode mnie. Siedzę na niewłaściwym stołku? Może czas na zmianę stanowiska? (pytanie praktyczno-teoretyczne: jak pracodawcy patrzą na zmiany dyscyplin specjalizacji swoich pracowników w obrębie jednej firmy?)
Jak jest w Waszych firmach (niekoniecznie związane z szeroko pojętą informatyką)?
czy "zmiany dyscyplin specjalizacji" nie nazywają się dzisiaj "awansem poziomym"? 🙂
Awans poziomy nie powinien stanowić problemu dla pracodawcy. Po prostu musicie się dogadać i tyle. Brak tej woli (chęci dogadania się) może być problemem dla Ciebie 😉
Uwaga, możesz wylądować na dwóch stanowiskach z jedną pensją 🙂