Google wypuściło nareszcie czytnik RSS godny tej firmy. Poprzedni był okropny.
Wreszcie będę mógł wywalić tego okropnego JabRSS. Jeśli ktoś lubi sobie czytać RSS’y jednocześnie w domu i pracy albo pod Windows i Linuksem, to gorąco polecam 🙂
Google wypuściło nareszcie czytnik RSS godny tej firmy. Poprzedni był okropny.
Wreszcie będę mógł wywalić tego okropnego JabRSS. Jeśli ktoś lubi sobie czytać RSS’y jednocześnie w domu i pracy albo pod Windows i Linuksem, to gorąco polecam 🙂
You must be logged in to post a comment.
Taaa… Tylko aby to w Operze zadziało to trzeba się posiłkować instalowaniem, króciutkiego skryptu… Jakby google tego samodzielnie nie potrafiłoby poprawić:
http://adas.jogger.pl/2006/10/04/google-reader-jednak-dziala-w-operze/
Przyznam się, że nie wiedziałem o takim postępowaniu Google’a wobec Opery. Szkoda, po takiej firmie można było się spodziewać lepszego traktowania trzeciej siły Internetu.
Może jest to zabieg, który w przyszłości doprowadzi do przejęcie Opery 😉 na razie jakieś małe szantaże, a potem… :]
IMHO mało prawdopodobne. Google kupuje firmy, które są popularne (Picassa, YouTube, Blogger), poza tym zatrudnia deweloperów Mozilli, nie słyszałem, żeby ktoś z Google pracował nad Operą 😉 No i w dodatku Opera Software jest dla Google okropnie tania, nie ma po co szantażować 😛
Oj… właśnie zauważyłem, że powyższym komentarzem podpadłem operowcom 😉
Martwisz się? :>
Neee… 😉
Może gdyby Opera nie miała reklam dawniej, to byłbym dzisiaj jej użytkownikiem. W międzyczasie zacząłem używać Mozilla Suite, później Firefoksa i tak zostało. To, że teraz usunięto reklamy, nic już w moim przypadku nie zmieni. Mam swoją ulubioną, sprawdzoną przeglądarkę, z której jestem zadowolony. A w Operze ostatnio coś mnóstwo stron nie działa, tylko dlaczego?
Google Readera odpalam codziennie, dla mnie to jak prasa poranna. ;P Nawet nie korzystam z subskrybcji joggerowych – interesujące blogi dodaję do GReadera.
> A w Operze ostatnio coś mnóstwo stron nie działa, tylko dlaczego?
Bo tak jak w przypadku GReadera twórcom nie chce się ruszyć tyłka i wykorzystać skryptu stworzonego przez społeczność Opery?
A może dlatego, że lepiej zablokować Writely (mimo, że działa) niż naprawić przesyłanie plików?
Ale to nie jest odpowiedź na pytanie dlaczego nie działa. 🙂 Skrypty się dorabiało do IE, myślałem, że Opera jest przeglądarką posiadającą największy zakres zaimplementowanych standardów W3C. Twórcy źle piszą aplikacje webowe, czy coś z przeglądarką się porobiło?
A ja uwielbiam stary design i do niego wróciłem. 🙂