Powiem jedno… pije się duużoo… głowa boli 😉
Coś w tym roku marnie przewiduję sprawozdania z Pingwinariów, bo nie chce mi się nosić aparatu po wykładach, ale niech żałuje ten, kto miał przyjechać a tego nie zrobił 😛
Powiem jedno… pije się duużoo… głowa boli 😉
Coś w tym roku marnie przewiduję sprawozdania z Pingwinariów, bo nie chce mi się nosić aparatu po wykładach, ale niech żałuje ten, kto miał przyjechać a tego nie zrobił 😛
You must be logged in to post a comment.
Czyli generalnie z takimi spotkaniami dzieje się to samo, co ze spotkaniami fantastów i innych grup – pije się?
Nie generalizujmy, ot po prostu piątkowy wieczór + Novell stawiał raz za razem 😉